Diana – lalka kultowa :)

Diana gotowa. Odświeżona, włoski wyremontowane. Po wymoczeniu (silan prawie cały wsiąkł we włosy…) chciałam rozdzielić pasma palcami żeby rozplątać kołtuny. Niestety włosy tych lalek zrobione są z takiego plastiku, że trudno cokolwiek zdziałać,więc na górze jest siano (mimo, że nietknięte grzebieniem). Udało się odzyskać kilka loków naturalnych i wyprostować grzywkę. Dobre i to.

Diana w wersji blond ma poza włosami blond ;> niebieski kontur oka,taką samą tęczówkę i rzęsy. Do tego szara druga część tęczówki, biała kropka i zielony eye-liner…połączenie co najmniej nieuzasadnione, ale charakterystyczne dla Diany. Usta różowe (jasny koral). Niestety, na większości zdjęć wychodzi jaśniejszy i przez to przypomina cieliste (modne zresztą w tyn sezonie ;)) pomadki. Ale to tylko złudzenie. Kolor w realu jest przepiękny i świetnie komponuje się z różem na policzkach – tak samo jasno-koralowym. Tyle o makijażu. Diana nie posiada na szczęście biżuterii, więc mamy małe ryzyko posiadania pustych dziur w rękach i uszach lalki. A tak wygląda w sukience i opasce Mattela z lat 90-tych:

Buty ma swoje, to znaczy po mojej Dianie. Stopy u Diany są mniejsze niż u Barbie, więc tradycyjne szpile (pumps) są za duże. Można spróbować z mokasynkami (pilgrims) albo sandałkami robionymi dla Barbie z lat 80-tych. Są drobniejsze i trzymają się stopy. Natomiast fenomenem oryginalnych szpilek Diany jest to, że nie trzymają się  na stopie lalki. Do zamocowania użyłam więc żelowych cienkich gumek. Działa 😉


A teraz spójrzmy na figurę. Porównując ciałko Diany i Barbie TNT doszłam do wniosku, że nie ma żadnej zasadniczej różnicy.

Lalki są właściwie jednakowej wysokości. Barbie ma nieco dłuższą szyję i dlatego wygląda na wyższą. Obydwie panny mają plastikowy tułów. Barbie ma jeszcze plastikowe ręce, Diana z twardej gumy. Poza tym nogi obydwóch zrobione są z gumy i zginają się na dwa razy.

Różnica widoczna jest natomiast w budowie rąk. Diana ma delikatniejsze ręce, dłonie z zaznaczonymi paznokciami na palcach. Ręce Babie są za to bardziej zgięte w łokciach. Włosów nie porównuję…

Do porównania z Dianą użyłam Capri Barbie z 1990 roku. Aha – Diana nie posiada żadnej sygnatury na ciele. Właściwie rozpoznać ją można tylko po buzi. Szkoda, że nie znamy producenta, byłoby łatwiej ją zidentyfikować. Poza tym rzęsy pozostaną chyba zagadką. Do dziś nie mam odpowiedzi na pytanie, kto i jak je wprawił. A teraz – najlepsze na koniec :):

17 Komentarzy (+add yours?)

  1. heidi
    Paźdź 01, 2017 @ 21:54:01

    Też mam Dianę, jeszcze z dzieciństwa. O ile pamiętam to późne lata osiemdziesiąte. Pomijając fakt rzęs jest identyczna jak Twoja. Włosy są ciężkie do ułożenia. Ja rozczesałam (po Lenorze i z trudem), później nakręciłam na 3 najcieńsze wałki do trwałej i polałam wrzątkiem, na koniec wycisnęłam wałki przez papierowy ręcznik i zdjęłam bez rozkręcania. Wyszła fryzura a la Jackie Kennedy. Wlosy są lśniące i trochę elastyczne.

    Odpowiedz

    • madmadzia
      Paźdź 05, 2017 @ 14:37:31

      witaj, Heidi (to mój pseudonim z czasów liceum, więc można powiedzieć, że jesteśmy imienniczkami 🙂 ) a masz może zdjęcia swojej Diany? prześlij proszę, chętnie obejrzę. im więcej zdjęć tej bardzo rzadko spotykanej lalki tym lepiej 🙂

      Odpowiedz

  2. Marta
    Gru 12, 2013 @ 01:24:20

    Ja swoją Dianę dostałam w latach 80-tych. Przywieziono ją z NRD. Twarz ta sama, jedyna różnica to to, że moja nie ma czarnych rzęs. Ubranie ma (też posiadam do tej pory) w kolorze szmaragdowym (kombinezon) i złote bolerko i pas. Butki różowe.
    Pozdrawiam 🙂

    Odpowiedz

    • madmadzia
      Gru 13, 2013 @ 14:57:11

      🙂 Marto – masz oryginalne swoje ubranko do Diany? zazdrość mnie zżera 😉 czy te różowe szpilki tak samo nie trzymały się stóp Twojej Diany? i czy masz może gdzieś zdjęcia swojej lalki? Chetnie obejrzę.
      Aha – rzęsy ma na pewno rootowane przez kogoś – takich Dian z rzęsami ja też nie widzialam wcześniej. Czy pamiętasz może nazwę firmy z pudełka albo coś szczególnego (np. wszywki w ubranku) po czym można byc dojść kto produkował Diany? Pozdrawiam 🙂

      Odpowiedz

  3. rita_hayworth
    Mar 09, 2013 @ 16:49:29

    Nie mogę uwierzyć, że w końcu znalazłam swoją pierwsza barbie właśnie u Ciebie na blogu. Proszę powiedz mi jak nazywa się ta laleczka odziana w kombinezon różowa góra u spodenki czarne w groszki z burzą loków. Dręczy mnie ta niewiedza.

    Pozdrawiam Rita

    Odpowiedz

  4. Magda2
    Paźdź 31, 2012 @ 13:21:14

    A ja nadal nie wiem, czy Diana to nasz rodzimy produkt, czy zagraniczny, kiedy lalki były sprzedawane, czy w Pewexach czy w „zwykłych” sklepach… Nic a nic nie wiem! Madziu, kiedy miałaś swoją najpierwszą Dianę? W dzieciństwie?
    Diana, owszem, urodziwa, wolę jednak Barbie, bo do niej mam największy sentyment 🙂

    Odpowiedz

    • madmadzia
      List 01, 2012 @ 22:53:22

      🙂 pierwszą i jedyną Dianę dostałam na Gwiazdkę w 1990 roku. Do dziś nie wiem jaka firmą ją produkowała. na plecach miała napis „made in China” i tyle…szkoda wielka. Pamiętam jak wyglądało pudełko, ale nie pamiętam jakie Diany były – jeśli chodzi o modele. To dla mnie kolejny – po Pamelkach fenomen – lalki były na półkach w Pewexie, czyli mnóstwo dziewczynek je dostało. Do dziś nie ma zdjęć pudełek ani oryginalnych ubranek – mimo, że każda z nas pamięta jak wyglądały (moje ukradli z lalką więc jestem usprawiedliwiona :)), nie ma też katalogów i innych gadżetów…

      Odpowiedz

  5. Valhalla
    Paźdź 23, 2012 @ 07:41:28

    Zazdroszczę Diany, szczególnie w tak dobeym stanie, bo nie mam żadnej. Pamiętam, że w czasach dzieciństwa często się przewijała w domach koleżanek, ja jej nie miałam nigdy.

    Odpowiedz

    • madmadzia
      Paźdź 23, 2012 @ 14:21:51

      Szukałam swojej Diany około rok, ale przewinęło się w tym czasie kilka brunetek i szatynek na allegro. W tej chwili – z tego co wiem – też powinna jakaś być 🙂 ale polowania na Dianę to jest męka….żadnej sygnatury, producenta, nic. Pozostaje wyostrzenie zmysłu wzroku i odrobina szczęścia 🙂 życzę Tobie udanych łowów 😉

      Odpowiedz

  6. Shi4
    Paźdź 21, 2012 @ 14:36:49

    Diana po odnowieniu jeszcze śliczniejsza! Pamiętam ten problem ze spadającymi szpilkami. Dlatego do dziś zachowała mi się tylko jedna oryginalna i trzymam ją osobno, by też się nie zgubiła.
    A czy nie chciałabyś odsprzedać tej sukienki różowej? Poszukuję jej, bo mam Basię, która była w takiej sprzedawana…
    Pozdrawiam

    Odpowiedz

    • madmadzia
      Paźdź 22, 2012 @ 13:21:17

      hej 🙂 koniecznie trzymaj tego buta, może kiedys dożyjemy takich czasów, że da się zrobić kopię do pary ;> albo jakimś cudem na ebayu dokupisz drugi ;)))))
      zachęcam też do sesji z udziałem Diany – mało zdjęć w necie mamy tych naszych wyjątkowych laleczek :)) a co do sukienki – wiadomość masz na mejlu – pozdrowionka!!!!

      Odpowiedz

  7. Stary_Zgred
    Paźdź 18, 2012 @ 14:47:37

    Pięknie odnowiłaś jej włosy. Poruszona Twoim przykładem też spróbuję zafundować swojej paskudzie poprawę fryzury.
    Kiedy lalka stoi obok Barbie, to oczywiście widać, że należy do zupełnie innego gatunku, ale znowóż wydaje się bardziej niewinna i dziewczeca od kolezanki z Mattel. Taka swojska, ciepła pucka.

    Odpowiedz

  8. mangusta
    Paźdź 18, 2012 @ 08:00:44

    Wygląda jak słoneczko w letni dzień:) Moje mają włosy w znacznie gorszym stanie, zwłaszcza brunetka, której kudełki po prostu wypadają garściami. Ale i tak się cieszę, że mam dwie 😀

    Odpowiedz

Dodaj komentarz